Drukuj
Odsłony: 76619

Od początków paralotniarstwa możliwość startu na kołach wydawała nam się dużo bardziej atrakcyjna, niż bieganie z silnikiem na plecach. Propagowaliśmy więc latanie na wózkach od momentu, kiedy tylko się pojawiły.

Wiele lat zdobywania doświadczeń, zaowocowało zdobyciem całkiem sporej wiedzy i znajomością tej materii. Możemy dziś przedstawić  efekt naszego doświadczenia i pracy: wózek paralotniowy SKYBUGGY oraz SKYBUGGY TANDEM

IMG_6237.JPGIMG_6238.JPG

Przyglądając się wózkom wszelkiej maści, uważnie analizując szereg wypadków, wywrotek czy zwykłych usterek, ostatecznie decydując o wyborze właśnie takiej konstrukcji, uznaliśmy, że winna być ona zarówno odporna na przeciążenia w powietrzu, ale wytrzymała szczególnie w kontakcie z ziemią. Naszym zdaniem, dobry i bezpieczny wózek powinien być skonstruowany nie tylko tak by chronić pilota, lecz co więcej – by nie wyrządzić mu dodatkowej krzywdy.

Nie mamy tu na myśli jedynie niekontrolowanego upadku z powietrza, ale takie cechy jak podatność na wywrotność wózka, czy podatność na uszkodzenia - zarówno wózka jak i ciała pilota, jakie taka wywrotka może spowodować.

Naszym celem nie było jedynie umożliwienie pilotowi oderwania się od ziemi za jak najmniejsze pieniądze, ale również jego powrót na nią, w sposób jak najbardziej bezpieczny.


Typów wózków na polskim niebie pojawiło się zaledwie kilka, a najstarsze - kilkanaście lat temu. Latanie motoparalotniowe dopiero się rozwija, a nasza propozycja  jest odpowiedzią na panującą na rynku dość powszechną prowizorkę, a nawet niewiedzę.

Nadal wielu pilotów plecakowych, narzekając na kłopoty z kręgosłupem, postanawia sobie taki wózek samodzielnie „wystrugać” - jednym udaje się to lepiej, innym gorzej, a nie wszystkie konstrukcje są udane czy bezpieczne.

W dziale MENU - SKYBUGGY opisujemy ważne cechy i aspekty, które uwzględniliśmy przy tworzeniu SKYBUGGY.

Biorą udział w konwersacji

Komentarze (8704)

Pokaż poprzednie komentarze
Dodaj komentarz
System komentarzy oparty o Komento